Dzisiaj będzie trochę więcej niż ostatnio. Na pierwszy temat moja wygrana u april79. Zakładka przepiękna i bardzo dokładnie zrobiona.
Dodatkowo dostałam jeszcze jedną z listkiem zakładeczkę i śliczną kartkę wielkanocną. Książka na pewno będzie fajna więc długo na swoją
kolej czekać nie będzie. Tak więc cieszę się bardzo z wygranej
i jeszcze raz dziękuję!
W 175 numerze TWCS był dodany mały drobiazg.
Haftowało mi się go szczerze mówiąc bardzo okropnie. Małe to, ale męczące jak diabli. Efekt natomiast końcowy bardzo pozytywny. Dopięłam motylka do firanki w korytarzu. Miły detal...
No i wieszak - motyw lawendy. Super się robi wieszaki. Ten był moim debiutanckim. Oczywiście też wisi w moim fioletowym korytarzu ;)
A taki oto gazetownik wyszedł mi ze starego wiklinowego koszyka.
Do tego zachciało mi się malowania. Poniewarz moja kuchnia była żółta,
a kolor ten kupowałam w ciąży.
(Więc nie ma się co dziwić, że nie przemyślany ;) ) Nie pasował mi ten kolor do niczego!!!
Przemalowałam ją na pomarańczowo. Zawiało mnie i teraz mam grypę tysiąclecia i zajebiście ładnie w kuchni:) Baby....
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wszystkie miłe komentarze,
których jest coraz więcej :)