Jak spierniczyć piernik? A tak!
Najpierw zszywany był maszyną, ale okazało się to porażką. Wzięłam więc zszyłam kolesia igłą i już. Wypchany watą. Tragedii nie ma. Więc może skuszę się na te pierniki jeszcze;)
A tak jeszcze na tapetę dam dzisiaj dwa obrazki stare. Swego czasu wisiały na ścianie - teraz stoją za szafą. Co dalej? Do odwołania pójdą na strych. Nie mam pomysłu gdzie je dać...