Powoli biorę się za SAL-owe pierniczki. Jeszcze nie mam pojęcia czy zrobię wszystkie trzy, czy tylko jednego. Dość dużo jest wyszywania i podobno trudno się zszywa.
Na dobry humor mam zakupki - strasznie szalone kolorystycznie;)
Następne posty będą ciekawsze bo mam kilka nowych zaczętych pomysłów na ukończeniu!
Pozdrawiam Was i życzę udanego Poniedziałku ;)
Pierniczek wygląda na trudny przypadek:) Kolorki piękne, czekam na efekty ich wykorzystania. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpierniczki urocze, co prawda nie biorę udziału w tej zabawie, ale jak czasu starczy, to też sobie takiego zrobię, a co! :)
OdpowiedzUsuńświetne kolory mulin!
Jakie super kolorowe zakupy! Bardzo zazdroszczę :) i Sal'owego Pana Pierniczka też. Mam wielką ochotę na te hafciki ale podejrzewam, że w tym roku to jeszcze nie zdąże :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Misiabe