wtorek, 14 lutego 2012

Walentynki …

„ Bo to się zwykle tak zaczyna, sam nawet nie wiesz jak i gdzie….”
W tamtym roku się zakochałam….
Była to miłość od pierwszego wejrzenia. Najpierw człowiek traci oddech i … zabiera ją do domu. A potem się z nią męczy…. W moim przypadku trzy i pół miesiąca ;)
Aż w końcu musi nadejść koniec poświęcania jej każdej wolnej chwili!!!
I oto efekt tego poczynania….







Wszystkim nieszczęśliwie zakochanym życzę w dniu dzisiejszym
wytrwałości i cierpliwości.
Może nie koniecznie całkowitego oddania, ale pamięci,
aby nie pozostawić miłości w niepamięci.
Czasami jednak praca nad związkiem przynosi pożądany efekt ;)

7 komentarzy:

  1. powiem tylko wooooowwww. praca cudna, i tylko trzy miesiące? jestem pełna podziwu, zachwytu a nawet zazdrości (ale pozytywnej) piękna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wowww..... no i ja się zakochałam. Ten obraz jest olbrzymi i tylko 3 miesiące...szok... chyba i ja wejde szybkim krokiem w duże prace bo obrazek mnie zachwycił. Gdzie można go nabyć, oczywiście wzorek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mistrzowska praca. Świetny obraz kolosalnych rozmiarów. Jestem pełna podziwu.

    OdpowiedzUsuń
  4. majstersztyk! sporo pracy musiałaś włożyć w ten hafcik... alke efekt- zapiera dech w piersi!

    OdpowiedzUsuń
  5. przepiękne i pracochłonne dzieło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękny obraz, też kocham się w krzyżykach,zapraszam do mnie na zabawę z wzorami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowity obraz!! Pięknie tu u Ciebie, dziekuję za odwiedziny!

    OdpowiedzUsuń