poniedziałek, 28 lipca 2014

Wakacje czas zacząć:)

Od jutra zaczynam moje wyczekane wakacje:)
Mam nadzieję, że nie miną strasznie szybko:)))
Po powrocie czeka mnie wiele pracy i realizacji pomysłów które czekają w kolejce.
Pozdrawiam Was i do kolejnego postu;)



środa, 23 lipca 2014

Konik morski z patyków

Moja choroba na konika morskiego zaczęła się w tamtym roku.
Czekał w kolejce na swoje pięć minut aż do teraz.
Ozdoba niby prosta w wykonaniu ale czasochłonna i wychodzi dość sporawo kleju na ciepło.
Warto było poświęcić jednak ten czas bo efekt końcowy strasznie mi się podoba.
Patyczki to zmarznięte gałęzie czarnego bzu. 
Niestety na morskie nie mam co liczyć.
W tamtym roku na plaży nie znalazłam ani jednego wygładzonego przez fale patyczka.
Ale z tych bzowych wyszedł ładnie.
Instrukcję samodzielnego montażu dołączam do fotek może się skusicie:)
Teraz to mnie tylko kusi ścianę w korytarzu przemalować na szaro,
bo ten niebieski jakoś mi ciemno wygląda:(
Ciekawa jestem waszego zdania...
bo strasznie mam zdania podzielone na temat tej ściany,a pół puszki szarej mi zostało farby.
Ach te babskie dylematy!
Pozdrawiam Was mocno i zmykam robić lipcowego kota;)











poniedziałek, 21 lipca 2014

A ja róże haftuje...

Tyle udało mi się wyhaftować od ostatniego postu.
Szału nie ma, ale ciepła pogoda pochłania mój czas w całkiem różny i nie rzadko leniwy sposób:)
Już bardzo mi się ten haft podoba i zamieszka w mojej sypialce.
Kanwa ze złotą nitką daje dużo uroku.
Ten tydzień będzie bardzo deptany przeze mnie z nogi na nogę,
bo w następny wtorek jadę na moje wymarzone wakacje:))))
Ciężko mi więc stwierdzić ile się nahaftuję, 
a tu jeszcze kot na lipiec nawet nie ruszony.
Tak więc byle do przodu!!!
Pozdrawiam Was mocno i dziękuję za każde odwiedziny:)   
Życzę Wam też dużo słońca i miłej pracy w cieniu!








poniedziałek, 14 lipca 2014

A ja dalej kłębuję;)

Dziękuję Wam za miłe wpisy i odwiedziny.
U mnie dalej króluje szydełko a krzyżyki leżą i się nudzą.
Moje dziecko mówi, że kłębuję;)
Uwielbiam to słowo - jak się ma kłębek to się kłębuje;)
Malowałam w tamte wakacje kosz wiklinowy na biało.
Mój błąd polegał na tym, że robiłam to wszystkimi resztkami białej farby jaka wpadła mi w ręce.
Wniosek z tego taki, że nie każda biała farba jest taka sama.
Przykrywka od kosza wyszła żółtawa.
Ale mnie to drażniło...
Zrobiłam więc przykrycie zakładane na gumki.
Efekt bardzo fajny.
A jak fajnie wygląda z podusiami...
Zostało mi się jeszcze trochę różowej włóczki więc jeszcze pewnie coś różowego ukłębuję córci do pokoju;)
chodzi mi po głowie okrągła podusia.
Wstawiam fotek kilka, a i jeszcze kwiatka mam nowego więc też się pochwalę, a i do kawy coś się jeszcze znajdzie:)









piątek, 11 lipca 2014

Pudełko z pawiem na mulinkę

Ależ zakup dokonałam ostatnio:)))
nie całe 25 zł w TKMAXie na pudełeczko zamykane na magnes z pawiem.
Na mulinkę jest super.
Nie będę ukrywać, że tematycznie pasuje mi do reszty mojego świata.
Miałam w planach zrobić  sobie takie pudło decupagiem.
Lubię takie sklepowe skarby:)))
W H&Y natomiast z kuponem zniżkowym mam ptaszka zakupionego.
 Ostatnio wystawili z tej kolekcji dwa inne, więc poczekam na jakąś promocję i dokupię sobie rodzinkę ptasząt.
Teraz moja sierotka musi być sama.
A co do twórczego działania u mnie króluje szydełko.
Haft zaczęty musi czekać w kolejce.
Może w sobotę uda mi się coś u skubać.
Pozdrawiam Was serdecznie i zmykam:)










środa, 9 lipca 2014

Dzisiaj znowu ogrodowo:)

Uwielbiam moje roślinki wszystkie. 
Robienie im zdjęć i patrzenie potem ile podrosły sprawia mi satysfakcję wielką.
Mam na ten sezon jeszcze parę ogródkowych pomysłów, ale zobaczymy czy dam radę je zrealizować.
Och miło by było...
Najważniejsze, że mam już ogólny pomysł na wygląd mojego ogródeczka.
Będzie biel z odcieniami niebieskiego i turkusu.
Szkoda, że na ten niebieski pomysł nie wpadłam na początku sezonu.
Ale co tam!
Na grubsze pomysły w  tym roku jestem bez szans, ale w przyszłym to hoho:)
Postawię na dużo niebiesko białych kwiatków.
Chyba się rozmarzyłam...
Parę fotek wrzucam, może się spodobają Wam moje skarby:)













I na koniec nowego haftu początki:)
Cudowna jest kanwa ze złotą nitką...


piątek, 4 lipca 2014

Szydełkowa robota taśmowa

Dziękuję Wam dziewczyny za miłe słowa!
Fajnie, że zaglądacie:)
Skończyłam dwa motki jakiejś dziwnej włóczki.
Robiło się okropnie...
ale umęczyłam drania;)
Miałam plan je zszyć, lecz po głębokim zastanowieniu i kombinacjach
jednak wole je luzem. 
Z niewiadomych przyczyn wyszły mi nie do pary?
Niebieskiej zostało, troszkę, a białej brakło na skończenie jednej serwetki?
????
Ale co tam trzeba brać kolejną pracę za "rogi"!
Kto ma ochotę podzielę się wzorem.
Pozdrawiam Was serdecznie i zmykam sprzątać.
Piątki u mnie zawsze pod znakiem miotły i mopa;)