Takie oto imbryczki zrobiłam. haftowałam je na żółtej kanwie. Idealnie pasują do mojej pomarańczowej - kawowej kuchni. Bardzo te wzorki mi wpadły w oko. Znalazłam je w necie. Jakość ich dawała sporo do życzenia,
ale haftowało się przyjemnie ;)
Zrobiłam sobie też tabliczki do doniczek. Już fajnie rosną bazylia i rukola.
Oprawione i powieszone moje hafciki prezentują się tak...
Tak więc trochę nowości się u mnie uzbierało. A jedyne co pozostaje bez zmian to mój okropny kaszel i katar :(
Pozdrawiam i życzę owocnego w haft tygodnia:)
zawieszki rewelacyjne, i te ich kolory! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te napojowe hafciki:) Ja tez mam je w planach, ale jeszcze mysle na czym je wyhaftowac i jak wykonczyc. Rzeczywiscie pasuja Ci do kuchni:)
OdpowiedzUsuńwysyp wspaniałych prac :)
OdpowiedzUsuń