wtorek, 21 października 2014

Tylko proszę mi się tu nie śmiać!

Na zajęciach z gliny moje szanowne dziecko mówi:
- Mamusiu ulep mi Arielkę.
i mamusia ulepiła;)
Pomalowana i gotowa do zabawy Syrenka jak malowanie;)))
Tylko nie wiem co na to Arielka?
Mam nadzieję, że nie padła z przerażenia....
;))))))))))))))))))))





5 komentarzy:

  1. A córce podoba się? Tak? To najważniejsze.
    Nie znam Aurelki, trudno mi ocenić podobieństwo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam nie jest tak źle, tylko może być Arielka niezadowolona, że dodałaś jej sporo lat :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Arielka bardzo udana, grunt że córeczce się podoba.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Arielka wzruszyła ramionami czyli wszystko ok :))) pozdrowienia dla córeczki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Arielka super, ja bym się nawet nie podjęła :)
    Dziękuję za miły komentarz, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń