Nie tylko szydełko zajmuje mi czas. Ostatnio zabrałam się za kurki, które chodziły mi po głowie od bardzo dawna. Cieszę się, że w końcu się za nie zabrałam bo do mojej kuchni pasują jak ulał!
Rozpędziłam się tylko z wielkością obrazka. miała być większa ramka, ale z braku laku oprawiłam w taką jaką miałam.
Jest mniejsza, ale wygląda też ok.
Od poniedziałku ruszam z kolejnym haftem z pliku "do zrobienia", bo i tak czekam na włóczkę do szydełkowania.
A oto moje wynalazki na zły dzień:
Numer jeden - ciasto francuskie z Nutellą. Jak kolwiek nie zawiniecie i tak będzie pyszne:)
Numer dwa - nowość w sklepach babeczki drożdżowe. Dżem pyszny, babeczki też, jedyny minus posypka. Następnym razem ją pominę, a babeczki na pewno zrobię!
Kuraki czaderskie :))) A apetytu mi narobiłaś na słodkości, że hej :)
OdpowiedzUsuńSuper sa te kurki :) Tez mam zamiar je kiedys wyhaftowac...
OdpowiedzUsuńKurki ślicznie się prezentują. Uroczy hafcik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bomba kury!!!!!
UsuńŚwietne kurczaki ;) a babeczki wyglądają smakowicie!
OdpowiedzUsuńKuraki cudne.
OdpowiedzUsuńSłodyczy nie zauważam ;-)
Kurki są urocze :) w sam raz na kuchenną ścianę :D
OdpowiedzUsuńKury....kury, koguty, wszelkiego rodzaju gąski UWIELBIAM! Czy mogę prosić o wzór? esia81@o2.pl ?:) Sa rewelacyjne: )
OdpowiedzUsuńHafcik śliczny i bardzo sympatyczny :))) A ciastka - mniam! uwielbiam i ciasto francuskie i czekoladę w każdym wydaniu :)))
OdpowiedzUsuń