czwartek, 9 stycznia 2014

Szydełko i pycha roladki;)

Mój trening szydełkowy trwa nadal. 
Z domowych zapasów wełny zrobiłam tył do poduszki. 
Wyszedł mi nawet równo więc nie zostanie spruty:) 
Rozmiar 40x40. A na przód wykorzystam wełnę z gazet "Szydełkowanie jest proste". 
Uzbierało mi się parę motków w ładnych kolorach, więc będą jak znalazł. 
Ależ się cieszę, że w końcu się zabrałam za szydełko. 
Aż sama nie wieżę, że zaczyna mi coś wychodzić...





A jeszcze muszę Was namówić na bardzo szybką przekąskę, którą znalazłam na blogu:
Polecam ten kulinarny blog i te roladki - naprawdę są pyszne!



1 komentarz:

  1. A u Ciebie to już czysty szydełkowy ciąg :)) Mnie też wciąga - ostatnio szalałam a serduszkami i zajączkami.
    Zajrzyj tu - są zgromadzone tutki szydełkowe.
    http://tulajtulaj.blogspot.com/2012/10/wielkie-szydekowanie.html

    OdpowiedzUsuń